sobota, 19 kwietnia 2008

Pasożyt Geniuszu - La Vie En Rose

W ramach edukacji francuskiego, ale nie tylko, bo Marion Cotillard, dostała za główną rolę w filmie Oskara 2008.
Niczego nie żałuję
to film, jak się można domyślić, o francuskiej piosenkarce Edith Piaf (pseudonim). Jak wiele różnej maści genialnych postaci miała ona bardzo trudne dzieciństwo. Z czego wynikał najprawdopodobniej później jej trudny charakter. Jednak w śpiewie odnajdywała radość i sens życia. Kiedy przestała móc śpiewać, po prostu umarła.
Trudno mi ocenić film, bo muszę przyznać, że wcześniej nie wiedziałem wiele o Edith Piaf. Z tego samego powodu, ani nie poczułem się zniesmaczony tym, jak wypaczona została ta postać, ani nie zachwycałrem się, jak została genialnie pokazana. Francuska aktorka wykazała się naprawdę, bo symulowany niski głos brzmiał bardzo przekonująco. Bardzo ładnie też wykonane piosenki (oczywiście chodzi mi tu o poprawność playbacku, bo została wykorzystana oryginalna ścieżka dźwiękowa).
Denerwował mnie jednak chaotyczny sposób prowadzenia fabuły.
No i dłużyzna też straszna. Ale czego się nie robi dla nauki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No pisz no komentuj no...