sobota, 27 września 2008

Klęska przyjemności - Elegia

Przyjemnie żyć życiem, w którym nikt nie ma od ciebie żadnych oczekiwań, a dostajesz wiele. Dostajesz od innych przyjemność bez żadnych zobowiązań, tak po prostu. Żyjesz, dostajesz, nie dajesz. Teoretycznie fajnie...

Elegia próbuje pokazać, że nie do końca tak życie wygląda. Że jest w nas coś takiego, co pragnie dawać, co pragnie dawać bez żadnych oczekiwań, coś co można by nazwać bezinteresowną miłością.

Gdy nie zaspokajamy tej dziwnej potrzeby, zaczynamy czuć w życiu pustkę. Jakoś kiepsko się robi.

Cały ten klimat oddany jest w Elegii perfekcyjnie. Przez co film jest dość dołujący i nieprzyjemny do oglądania. Jednak to wszystko połączone z bardzo dobrym aktorstwem tworzy piękny i bardzo dobry film.

niedziela, 21 września 2008

Dorwać nibyBonda - Get Smart

Spodziewałem się dużo lepszego filmu. Najgłupsze w tym wszystkim jest to, że trudno powiedzieć, czy film jest na serio, czy to jest parodia, bo to taki miszmasz i ten miszmasz najlepiej nie wypada.

Gdyby obsada była gorsza, film byłby bardzo słaby, tak jest tylko "do obejrzenia". Kilka fajnych żartów (mi się podobał z dźwiękiem surround) i świetna Hathaway + Carell.

Fabuła taka sobie. Ogólnie jestem bardzo zawiedziony. Po zwiastunie spodziewałem się filmu dużo lepszego.

niedziela, 14 września 2008

Czy to baśń jeszcze, czy to już realizm? - The Fall

Historia wrażliwej pięciolatki, która zaprzyjaźnia się w szpitalu facetem, który opowiada jej historię. Baśń tą w jakiś sposób łączy się z rzeczywistością.

Przyznam, że nie widziałem Celi, a podobno ten film w podobnej tonacji artystycznej. Rzeczywiście zdjęcia i sposób pokazania pewnych scen robi wrażenie. Oryginalne, przerażające, trafiające gdzieśtam.

Druga część filmu to lekkawa nuda. Jednak zabawne połączenia, gdy przeplatana jest rzeczywistość z opowiadaną historią. Ciekawa muzyka i artystyczna wizja sprawia, że film ogląda się (przynajmniej dla mnie) bardzo dobrze. Ciekawie opowiedziana historia.

sobota, 13 września 2008

Mam Talent

Pierwsze show takie występujące, które zdecydowałem się oglądać. Skłoniły mnie do tego świetne odcinki w zagranicznych edycjach, niezła trójka jurojska(?), świetna formuła programu. Jakiś czas temu coś w tym stylu próbowali zrobić na Dwójce, ale wyszło tragicznie. Po pierwszym odcinku prawdziwych talentów niewiele. A największy talent to Klaudia Kulawik. Kuba jest chamski, ale w stosunku do dzieci zachowuje się ok. Agnieszka przeklina non-stop, ale widać to tylko z ruchu ust, bo w czasie występów ma chyba wyłączony mikrofon. Świetnie wypada Małgorzata Foremniak - naprawdę trafne uwagi i mądre decyzje. Czekam z niecierpliwością na następne odcinki.

piątek, 12 września 2008

Hamletka - Transsiberian

"Nie możesz uciec od swych kłamst" mówi plakat filmu. Wystarczy obejrzeć i przekonać się, że wiąże się on z treścią tego jakże przygnębiającego i wbrew pozorom mrocznego dzieła.

Dobry film. Kilka razy udało się twórcom oszukać mnie, przewidywałem coś, a tu się okazywało inaczej. Poza tym klimat pociągowy, to lubię ;] Wiele filmów sensacyjnych miało miejsce akcji w kolejce i nie dziwota, bo to fajnie wychodzi.

No a tutaj mamy jeszcze niesamowite plenery, zimowe bezdroża. Miejsca skąd od cywilizacji dzielą nas kilometry, miejsca, z których nie ma powrotu. Tam można tylko zamarznąć. Przez takie bezdroża jedzie kolej transsyberyjska. Biedni budowniczowie.

Film opowiada o parze małżeńskiej, która zdecydowała się wracać z dalekiego wschodu koleją, gdyż facet był wielkim miłośnikiem pociągów. Spotykają pewną parę dziwną, no i więcej powiedzieć nie mogę...

Świetny klimat, dobre zakończenie, zwroty akcji, napięcie. Film ogląda się bardzo dobrze. Polecam.

czwartek, 4 września 2008

I hate mummies! - Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka

Pfiu pfiu...
Naprawdę słabo. Postawili na efekty, a niestety ich wykonanie marne, więc nie pozostało praktycznie nic.

Pozwolę sobie przywołać fragment, gdy to wiedźma zaklęła złego cesarza, a ten zaczął się zmieniać w coś dziwnego, wyglądało jakby stawał się czekoladą, a całość jak reklama Nestle Chocapic.

Główne gwiazdy filmu to powracający Brendan Fraser, no i jest Jet Li, ale jakoś za bardzo nic nie pokazał.

Nie polecam, bo kiepsko...

Cukierki w brokacie - Mamma Mia!

Po pierwsze to jest musical, więc jeśli komuś nie odpowiada taka forma filmu, niech się nie daje nikomu namówić, bo zacznie marudzić, że tylko śpiewają itp. Po drugie jest to film strasznie "słitaśśny", więc uczulonych na tego typu sprawy też ostrzegam.

Ale generalnie jest to wszystko zrobione na luzie, więc do zaakceptowania. Robi wrażenie umiejętność wpychnięcia tylu piosenek ABBY (przy niewielkich zmianach ich tekstów) tak, by pasowały do fabuły.

Aktorsko, poza Pierce'm Brosnanem (O Boże!), bardzo dobrze. Chociaż ten Brosnan to chyba tak jajcarsko zrobiony, ale jeśli nie to kompletna tragedia.

Fajnie posłuchać piosenek tak entuzjastycznie wykonanych. Popatrzeć na to całe szaleństwo. Film niesamowicie polakolubny, fiu fiu spodoba się to rodakom. A już niedługo "Kochaj i Tańcz" to dopiero będą walić drzwiami i oknami. A ten film warto zobaczyć, chyba że ktoś cierpi na wymienione wcześniej choroby.