Jejejejejee.... super film.
Straszniem zachwycony. Natalie Portman - świetnie. Scarlett Johansson - nieźle. Eric Bana - nieźle. Duet Portman + Johansson - fenomenalnie!
Nie będę nic pisał o fabule, większość z was cośniecoś wie, a reszta się dowie. Niesamowite tam były te no... perypetie. A to wszystko tak wspaniale zagrane. Miłość, nienawiść, zniechęcenie, uwodzenie. No telenowela, ale w takiej obsadzie i tak zrealizowana, że telenowela świetna!
Co jeszcze na plus? Ano to, że trudno jednoznacznie ocenić jakąkolwiek z postaci. Nie powiesz jednoznacznie, że Henryk był zły, albo że Anna Boleyn była świnią. Bo tutaj te charaktery są na serio skomplikowany, co chyba jest bardzo pozytywne jeśli chodzi o film.
Muzyka też wspaniała. Nawet ten paskudny, brytyjski akcent brzmiał miło.
Jednym słowem polecam bardzo! Choć to raczej (jak dla mnie) nie jest film do kina.
Do tego też "sztywna" recenzja (TUTAJ).
Straszniem zachwycony. Natalie Portman - świetnie. Scarlett Johansson - nieźle. Eric Bana - nieźle. Duet Portman + Johansson - fenomenalnie!
Nie będę nic pisał o fabule, większość z was cośniecoś wie, a reszta się dowie. Niesamowite tam były te no... perypetie. A to wszystko tak wspaniale zagrane. Miłość, nienawiść, zniechęcenie, uwodzenie. No telenowela, ale w takiej obsadzie i tak zrealizowana, że telenowela świetna!
Co jeszcze na plus? Ano to, że trudno jednoznacznie ocenić jakąkolwiek z postaci. Nie powiesz jednoznacznie, że Henryk był zły, albo że Anna Boleyn była świnią. Bo tutaj te charaktery są na serio skomplikowany, co chyba jest bardzo pozytywne jeśli chodzi o film.
Muzyka też wspaniała. Nawet ten paskudny, brytyjski akcent brzmiał miło.
Jednym słowem polecam bardzo! Choć to raczej (jak dla mnie) nie jest film do kina.
Do tego też "sztywna" recenzja (TUTAJ).