poniedziałek, 17 marca 2008

Ciekawe, ale czy prawda? - Motyl i Skafander

Przeczytałem książkę i obejrzałem film. I nie wierzę, nie wierzę, że uczucia, opisane i pokazane są prawdziwe, nie wiem dlaczego, ale nie chcę mi się wierzyć. On chyba chciał siebie takiego pokazać, chciał zostać zapamiętany jako błyskotliwy cynik.
I choć cała historia jest rzeczywiście piękna i wzruszająca, to niekoniecznie prawdziwa. Ale w sumie nie musi być, sam fakt napisania książki w następujący sposób

Dyktowane mu były litery wg specjalnie ułożonego alfabetu, litery występowały tam ułożone wg częstości występowania w języku francuskim. Gdy padała litera, którą rozpoczynało się słowo Jean-Dominique Bauby mrugał, literę zapisywało się itd.


jest niesamowity. Cała historia i motyw przewagi duszy i wyobraźni nad ciałem i kruchość życia bardzo ładne, tylko czemu przyprawione fałszywym chyba poczuciem hmm... cyniczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No pisz no komentuj no...