niedziela, 13 lipca 2008

Zbyt dzika, by żyć - Gia

Zbyt piękna. by umrzeć. Zbyt dzika by żyć. Gia to biograficzna opowieść o modelce Gii Carangi. Podobno była to pierwsza z pań, które zaczęły wkładać emocje w zdjęcia. Film pokazuje, że nie była kolejną pustą "paniusią". Miała bużliwe życie pełne sukcesów, ale też pełne porażek. Chyba przyczyną jej upadku było to, że była zbyt rozpieszczona (tak przynajmniej widać to w filmie).
Świetna rola Angeliny Jolie. Szczególnie końcówka filmu robi wrażenie. Głód narkotykowy zagrany? :) świetnie. Bardzo fajnie wypadła też dziewczyna Gii (koleżanka Juliett z Lostów :D).
Film w połowie dokumentalny w połowie fabularny nie ukrywa niczego. Bezpośrednio prowadzi Gię do krawędzi. Pokazuje, niemalże wypunktowując co doprowadziło ją do narkotyków. Widz już wie jaki będzie koniec. I nie może zrozumieć, że nie wpadły na to inne osoby.
Film naprawdę ciekawy, tylko szkoda, że ta dziewczyna była taka głupia.

3 komentarze:

  1. "była zbyt rozpieszczona "??? masz niklą wiedze o ludzkiej psychice,w ogóle raczej nie komentuj filmów jesli nie wiesz o czym dokładnie mówia, film w klarowny sposob pokazał, że duży wpływ na nią miało dziecinstwo, brak matczynej miłosci, akceptacji, pozniej niepowodzenia milosne, nie była rozpieszczona, była bardzo wrazliwa i słaba, chciała być kochana ale nie potrafiła się odnalezc w realiach showbiznesu, bardzo smutna historia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż...
    Nie do końca mnie zrozumiałaś. Rozpieszczona - nie przygotowana do świata, do życia. Matka, trudno powiedzieć, czy nie kochała swojej córki, nie wiem dlaczego wyciągasz taką tezę, ale na pewno w pewien sposób ją rozpieszczyła. Historia smutna, ale nikt tu nie jest bez winy. Nie rozgrzeszajcie Gii. Była słaba, ale wiele słabych pokonało swe słabości. Film piękny, historia smutna, świetna rola A.J. Z tym się zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanowny Panie Komentatorze! Pomijając dywagacje na temat psychologicznych kwestii- zwracam uwagę, że "buŻliwe"(!!??) to "buRZliwe" i nie "rozpieszczyła"(!!??), tylko "rozpieściła". BEZ KOMENTARZA

    OdpowiedzUsuń

No pisz no komentuj no...