czwartek, 13 listopada 2008

Nie udław się ze śmiechu - Choke

Niecałe 10 lat po nakręceniu Podziemnego Kręgu (1999) , filmu, który odniósł wielki sukces, zrobiono kolejną adaptację książki Palahniuka - Udław się (2008). Scenariuszem i reżyserią zajął się Clark Gregg, bardziej znany jako aktor (Byliśmy żołnierzami (2002), Iron Man (2008).

Książka "Choke", na podstawie której powstał film, też kręci się (jak "Fight Club") wokół anonimowych uzależnionych. Tym razem są to seksoholicy. Z tym, że jest pewna różnica, tu główny bohater nie udaje. To tylko jeden z jego problemów, bowiem ma też chorą psychicznie matkę, która go nie poznaje. Aby utrzymać jej pobyt w prywatnym szpitalu, krztusi się w restauracjach, w ten sposób dorabia do swojej pensji atrakcji skansenu. Bardzo dobra obsada (za co film został nagrodzony), no i niesamowity dystans do siebie Clarka Gregga, który sam siebie obsadził w dość ciekawej roli. Na duże uznanie zasługuję też odtwórca głównej roli Sam Rockwell, który mimo tego, że jest draniem, to jest tak sympatyczny, że widz z nim sympatyzuje. Ci, którzy od filmu oczekują wybuchowości i rozmachu, zawiodą się. Jest to bowiem film z dużo skromniejszym budżetem niż Fight Club (1999). Z pewnością Udław się (2008) jest bardziej komedią niż dramatem. Co nie znaczy, że jest to film głupi, czy naiwny. Wręcz przeciwnie, dotyka też spraw ważnych. Jest też, choć może nie tak jak Podziemny krąg (1999), zaskakujący.

Wszystko okraszone jest sporą dawką dobrego humoru sytuacyjnego i trochę sugestywnych, może nawet bluźnierczych żartów. Lecz wszystkie swoje grzeszki zmazuje ten film mądrym i ładnym zakończeniem. Kończy się festiwal abstrakcji i szaleństwa, a zaczyna się prawdziwe życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No pisz no komentuj no...