piątek, 20 czerwca 2008

Gore - Martwica Mózgu

Jakby co to tytuł nie ma nic wspólnego z fabułą, tylko z tym, co dzieje się z mózgiem widza, po obejrzeniu go.
Niesamowicie śmieszne, zwariowane i pełne akcji, ale do czasu. Do czasu, gdy sieczka nam się znudzi i stanie się po prostu obrzydliwa.
Szczerze, film pierwszy raz obejrzałem dopiero teraz. Wcześniej słyszałem jakieś przebąkiwania, ale to nie mój gatunek, więc nawet nie zamierzałem się zabierać. Włączyli nam to jednak w autokarze na wycieczce, no więc wyjścia nie było.
Ogólnie nie żałuję. Poznałem coś nowego, ciekawego i naprawdę zabawnego.
Szkoda tylko, że w pewnym momencie nie mogłem wziąć pilota i wyłączyć, zamiast być nękanym przez te paskudne dźwięki.
Brawa panie Jackson! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No pisz no komentuj no...