
Historia prosta i wydawałoby się oczywista :P Jerry ma w głowie metalową blaszkę, a przy okazji jeszcze uważa, że jego mózgiem steruje spisek elektrowni. Postanawia więc zasabotować jedną z nich, jednak okazuję się, że elektrownia sabotuje go (prądem). Wskutek czego Jerry zostaję namagnetyzowany, czego skutkiem jest wykasowanie wszystkich kaset w wypożyczalni przybranego ojca jego najlepszego przyjaciela. Postanawiają więc nakręcić własne wersje filmów, które chcą obejrzeć ich klienci.
Filmy te nazywają mianem zeszwecjowanych ("swedened"), co jak tłumaczy Jerry (świetny Jack Black) dlatego, że pochodzą one ze Szwecji, więc kosztować muszą drożej (przyjaciele muszą zebrać kasę, by uratować sklepik.)
No i właśnie motyw z uratowaniem sklepiku i przegrywaniem z postępem. Niestety to jest tak powtarzający się motyw, że druga część filmu jest nieco nudniejsza i troszkę denerwująca.
Generalnie mamy tu świetne aktorstwo (Black i Glover), miły klimat i fragmenty zabójczo śmieszne (negatywy ;]) i sympatyczne zakończenie.
Według mnie film warto zobaczyć.
Widzialem:D
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych filmow jakie mialem okazje zobaczyc:)