Po pierwsze zdjec nie bedzie, bo niestety komputery w tej kafejce nie maja czytnikow, a kabel gdzies sie zapodzial.
Podroz byla dluga i meczaca. Obejrzelismy nawet jeden film .45 calkiem dziwny :)
Ok 10 (jesli dobrze pamietam) dojechalismy do promu. Niedlugo po przejechaniu na lewa strone ulicy zatrzymalismy sie by zwiedzic Canterbury. Mielismy tam chwilke wolnego czasu, ktory uzylismy na zgubienie sie :) Na szczescie mielismy szczescie i spoktalismy przypadkowo pana Bema, z ktorym doszlismy do autokaru. No i pozniej dluga podroz do Oxfordu. W tym czasie troche sie przespalem. Zatrzymalismy sie w trakcie jej, by zobaczyc pomnik upamietniajacy walke polskich lotnikow. W koncu dojechalismy na miejsce, gdzie mialy odebrac nas rodziny. Niestety wczesniej okazalo sie, ze nastapily male zmiany i nie bedziemy w trojke. Ja i Janek czekalismy na naszego gospodarza troszke. Przyjechala pani, ktorej szczerze mowiac troszke sie przestraszylem. Jednak, na szczescie, moj wrodzony optymizm :P podpowiadal mi, by nie kierowac sie pozorami. I generalnie wyszlo w porzadku. Jest milo, choc niestety nie ma mowienia (nadrobimy w Londynie :P). Na razie doliczylismy sie 5 dzieci :) Podobno z innymi rodzinami jest bardzo duzo rozmow, niektorzy mowia, ze nawet za duzo :P Mamy telewizor w pokoju wiec mecz obejrzymy.
Dzisiaj zwiedzamy Oxford. W sumie glownie spacer po miescie z zabytkow zobaczylismy Christ Church Cathedral. A teraz 3 h czasu wolnego, ktorego koncowke wykorzystuje na napisanie tej notki. Chwila zapytam sie czy nie maja czytnikow kart SD...
Nie maja...
Chce mi sie spac...
Strasznie lubie klimat (nie chodzi o pogode) Anglii...
Jestem zadowolony :P
Te zdjecia moze kiedy indziej. Lece na zbiorke.
Well done for this wonderful blog.
OdpowiedzUsuńSkoro wszystko ma tu być, informacje ode mnie też będą.
OdpowiedzUsuńPytałam się Kicii o twoją ocenę końcową, ale powiedziała, że "o nieobecnych nie będzie się wypowiadać" i że dowiesz się przy odbiorze świadecwa. Z polskiego masz na koniec 4. Spytaj się Ambora, co za lutro cudne ma.
Wojan wymiata po całości ;D
Tęsknię...
I w dalszym ciągu upominam się o pocztówki, jeżeli nie dostanę od ciebie i Komandosa, poślę was na największe zadupie Ochoty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ingliszmenów
Boreczku i Janeczku - Komandosie! Tęsknimy! ( tzn. ja tęsknie najbardziej). Pamiętaj o tych zdjęciach...A i zdjęcie Wojana wymiata.
OdpowiedzUsuń